Minęło sporo czasu od kiedy szyłam ostatnią kołderkę za 1 uśmiech. Miałam ostatnio mało czasu na szycie patchworków, ale postanowiłam to zmienić, muszę znaleźć czas również na szycie dla czystej przyjemności, a nie tylko zawodowo. Wcielając mój plan w życie zaczęłam szyć narzutę dla Łukasza, która na razie chwilę musi poczekać, bo dostałam kwadraciki na kołderkę dla Moniki. Tkaniny i kwadraciki już zdekatyzowane, zaczęłam już nawet szyć. Najpierw chciałam szyć całkiem prosto, tylko proste rameczki, ale w końcu zdecydowałam się na szycie ramek z kwadratów z dwóch trójkątów. Szyję je metodą jaką pokazała Eva na Patchworkowie, które ostatnio nie chce się otworzyć, ale mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni. Metoda ta polega na tym, że najpierw wycinamy dwa duże kwadraty, które składamy prawymi stronami do siebie, na jednym rysujemy linie jak na zdjęciu i przeszywamy po obu stronach narysowanych linii. Najpierw zszywamy a dopiero potem rozcinamy, w ten sposób znacznie szybciej uszyjemy osiem kwadratów z dwóch trójkątów.
Linia pionowa i pozioma służą tylko do cięcia, wzdłuż nich nie przeszywamy. Po powiększeniu zdjęcia trochę słabo, ale jednak widać szycie.

1 komentarz: