Tak więc zaczynamy na nowo przygodę z szyciem. Chociaż może nie do końca  z samym szyciem, ale z szyciem różnych dziwnych rzeczy nie koniecznie do ubrania. Z szyciem to jestem związana nierozerwalnie ze względu na swój zawód. Tym razem jednak chodzi o mój powrót do szycia dla samej przyjemności tworzenia. Zbierałam się do tego dosyć długo. Czasami coś tam powstało w międzyczasie.Może i to kiedyś uda się sfotografować w jakieś piękne popołudnie. 
Teraz przedstawiam wam moją nową torebkę. Jest uszyta z tkaniny lnianej z haftem i naszytymi cekinami. Całość jest usztywniona wkładem klejowym. Torebka jest zapinana na zamek i ma trzy kieszonki zapinane na zamki. Musi mieć, bo uwielbiam mieć dużo kieszonek w torebce, dodatkowo kieszonka na komórkę i dwie wąskie specjalnie do długopisów, bo mi się zawsze gdzieś luzem walały i jak były potrzebne to nie mogłam znaleźć. Zaczynam ją już nosić więc się niedługo przekonam czy jest praktyczna, jak mi nie będzie pasować to już siostra stwierdziła, że też by się jej taka przydała. 

2 komentarze: