Kupiłam sobie w Lidlu takie ustrojstwo. Nie bardzo wiedziałam do czego to służy, dopiero po zakupie zaczęłam szukać w internecie jak to obsłużyć. Robi się na tym całkiem przyjemnie. Na początek zrobiłam kilka prób łańcuszków z samej nitki a potem spróbowałam z koralikami. Tak to zostałam właścicielką takich oto bransoletek. Koraliki nawlekałam na początku, przed rozpoczęciem robótki i w trakcie pracy przesuwałam je do kolejnych oczek.

1 komentarz:

  1. Czyli laleczka dziewiarska, mam takich kilka, wożę ze sobą na zajęcia dla dzieci i nie tylko, nawet babcie kręcą sobie na tym zamotki na szyję, laleczki uważam za hit.

    OdpowiedzUsuń