Nie pamiętam jak się nazywa dziewczyna która tak mówi, ale zgadzam się z tym zdaniem jeżeli chodzi o patchwork. Moją narzutę zaczęłam szyć jakiś czas temu. Kiedy uszyłam środek jakoś przestała mi się podobać, ale postanowiłam, że jak już zaczęłam to skończę. To była dobra decyzja. Po doszyciu ramek i wydłużeniu do odpowiedniej długości zaczęłam na nią patrzeć bardziej przychylnie, a po wypikowaniu już mi się podoba, To pierwsza aż tak duża narzuta. Ma wymiary 230/ 160 cm.

3 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba! A to jest powiedzenie Angeli Walters ����

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie nie mogłam sobie przypomnieć. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna:) o pędzącym koniu też jej ;)

    OdpowiedzUsuń